Będąc szczerym, nie jest to z całą pewnością książka, w napisanie której pani Maja włożyła całe swoje umiejętności. W zasadzie jest to całkiem przyjemna książka przygodowa, która osadzona jest w klimacie para science fiction. Mnie osobiście książka do cna wciągnęła, a odpowiedzialna za to jest nieszablonowa fabuła oraz ciekawy, niespotkany dotąd przeze mnie temat przewodni.
Jest nim mianowicie gotowanie oraz wszelkie połączone z nim czynności. Barwne i pobudzające wyobraźnie opisy przepisów i pracy w kosmicznej kuchni na egzotycznych produktach i przyprawach, sprawiają, iż nawet da się wybaczyć zapominanie o istnieniu niektórych praw fizyki oraz błędy merytoryczne.
Warte zauważenia jest też podejście autorki do samej istoty jedzenia. Przecież jego zadaniem jest nie tylko dostarczanie nam energii zawartej w związkach węgla, a również dostarczanie przyjemności poprzez jego przygotowanie oraz dające nam najwięcej satysfakcji, jego spożycie.
Podsumowując warto zapoznać się z tą książką choćby tylko i wyłącznie w celu poszerzenia horyzontów swej wyobraźni oraz zarażenia się pasją do jedzenia i gotowania.
